X K 814/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku z 2018-06-14

Sygn. akt X K 814/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 czerwca 2018 roku

Sąd Rejonowy Gdańsk – Południe w Gdańsku w X Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Dorota Zabłudowska

Protokolant: Magdalena Barska

po rozpoznaniu w dniu 14 czerwca 2018 r. sprawy:

1)  M. W. (1) , s. M. i M., ur. (...), PESEL (...)

oskarżonego o, że:

w dniu 5 czerwca 2017 r. w miejscowości K., wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami dostał się do wnętrza domu jednorodzinnego, skąd dokonał zaboru w celu przywłaszczenia mienia w postaci pieniędzy w kwocie 24500 złotych oraz biżuterii w postaci złotej obrączki o wartości 1000 złotych, złotego sygnetu o wartości 1000 złotych, złotego pierścionka o wartości 1000 złotych i złotego krzyżyka o wartości 400 złotych, czym działał na szkodę R. C. (1),

tj. o przestępstwo z art. 278 § 1 k.k.

2)  S. W. (1) , s. M. i M., ur. (...), PESEL (...)

oskarżonego o, że:

w dniu 5 czerwca 2017 r. w miejscowości K., wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami dostał się do wnętrza domu jednorodzinnego, skąd dokonał zaboru w celu przywłaszczenia mienia w postaci pieniędzy w kwocie 24500 złotych oraz biżuterii w postaci złotej obrączki o wartości 1000 złotych, złotego sygnetu o wartości 1000 złotych, złotego pierścionka o wartości 1000 złotych i złotego krzyżyka o wartości 400 złotych, czym działał na szkodę R. C. (1),

tj. o przestępstwo z art. 278 § 1 k.k.

3)  G. W. , s. S. i G., ul. 6 października 1998 r., PESEL (...)

oskarżonego o, że:

w dniu 5 czerwca 2017 r. w miejscowości K., wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami dostał się do wnętrza domu jednorodzinnego, skąd dokonał zaboru w celu przywłaszczenia mienia w postaci pieniędzy w kwocie 24500 złotych oraz biżuterii w postaci złotej obrączki o wartości 1000 złotych, złotego sygnetu o wartości 1000 złotych, złotego pierścionka o wartości 1000 złotych i złotego krzyżyka o wartości 400 złotych, czym działał na szkodę R. C. (1),

4)  tj. o przestępstwo z art. 278 § 1 k.k.

I.  uznaje oskarżonych S. W. (1) i G. W. za winnych zarzucanego im czynu i za to na podstawie art. 278§1 k.k., przy zastosowaniu art. 37a k.k., art. 34§1 i §1a pkt 1 k.k., art. 35§1 k.k. wymierza im kary po roku ograniczenia wolności polegającego na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne ­w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin miesięcznie;

II.  uznaje oskarżonego M. W. (1) za winnego zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 278§1 k.k., art. 33§1, 2 i 3 k.k. wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności i 100 (stu) stawek dziennych po 10 (dziesięć) złotych grzywny;

III.  na mocy art. 626 § 1 k.p.k., art. 627 k.p.k., art. 2 ust. 1 pkt. 2 w zw. z art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity Dz.U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) obciąża oskarżonych kosztami sądowymi: M. W. (1) wydatkami w kwocie 959,62 zł (dziewięćset pięćdziesiąt dziewięć 62/100 złotych) oraz opłatą w wysokości 60 zł (sześćdziesięciu złotych), S. W. (1) wydatkami w kwocie 1037,64 zł (tysiąc trzydzieści siedem 64/100 złotych) oraz opłatą w wysokości 120 zł (stu dwudziestu złotych), G. W. w kwocie 335,46 zł (trzysta trzydzieści pięć 46/100 złotych) oraz opłatą w wysokości 120 zł (stu dwudziestu złotych).

Sygn. akt X K 814/17

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 05 czerwca 2017 roku około godziny 11:00 M. W. (1) pożyczył od swojego ojca nieleżący do niego samochód marki O. (...) o numerze rejestracyjny (...) i wraz ze swoim bratem S. W. (1) pojechał w kierunku miejscowości K.. Po drodze zabrali ze sobą swojego kuzyna G. W..

Około godziny 11:20 zatrzymali się w okolicy centrum handlowego (...), po czym wszyscy trzej udali się na piechotę w kierunku pobliskiej zabudowy jednorodzinnej. Kiedy szli ul. (...) spostrzegli, że furtka prowadząca na jedną z posesji jest uchylona. Gdy przez nią przeszli i sprawdzili drzwi wejściowe do domu jednorodzinnego stojącego na terenie tej nieruchomości stwierdzili, że te również nie są zamknięte. Wówczas bracia W. i G. W. postanowili wejść do budynku i sprawdzić, czy nie znajdują się tam wartościowe przedmioty, które mogliby ukraść. G. W. nie udał się jednak za kuzynami wgłęb budynku, tylko został przy drzwiach wejściowych, by obserwować, czy nikt nie zbliża się do domu i w razie konieczności ostrzec S. i M. W. (1). Przyglądał się w szczególności starszej kobiecie – R. C. (2), właścicielce domu, która w tym czasie pracowała w ogrodzie.

Gdy G. W. stał na czatach, S. W. (1) wszedł do kuchni i tam, w jednej z szafek znalazł portfel, z którego wyjął i zabrał pieniądze. Zabrał też znalezione w mieszkaniu pierścionki i złoty krzyżyk. M. W. (1) udał się zaś na piętro, gdzie w jednej z szaf znalazł pieniądze w banknotach o nominałach 100 zł, które zabrał wkładając do kieszeni spodni. Przeszukanie domu zajęło mężczyznom kilka minut, po czym cała trójka pośpiesznie opuściła go, wracając do samochodu i odjechała.

Dowody: zeznania pokrzywdzonej R. C. (1) k. 47, 141v.-142v.; wyjaśnienia oskarżonych: G. W. k. 58, 164; S. W. (1) k. 64, 170; M. W. (1) k. 71, 167.

Łączna kwota zabranych przez G. W., S. W. (1) i M. W. (1) pieniędzy to 24.500 zł. Skradziona przez w/w biżuteria w postaci złotej obrączki, złotego sygnetu, złotego pierścionka i złotego krzyżyka przestawiała natomiast wartość 3.400 zł. Wskazane mienie należało do R. C. (1).

Dowody: zeznania pokrzywdzonej R. C. (1) k. 47, 141v.-142v.

Opuszczających dom R. C. (1) mężczyźni zostali zauważeni przez jednego z sąsiadów, który niezwłocznie zawiadomił Policję o ich podejrzanym zachowaniu, wskazując, jakim pojazdem się poruszali. W związku z przekazaną organom ścigania informacją samochód, którym jechali G. W., S. W. (1) i M. W. (1) został zatrzymany około godziny 11:50 przez zmotoryzowany patrol Policji i w toku podjętych przez funkcjonariuszy czynności ujawniono przy w/w skradzione przez nich wcześniej przedmioty. W konsekwencji podjęto decyzje o zatrzymaniu wszystkich trzech mężczyzn.

Dowody: zeznania świadków: D. G. (1) k. 86-87, D. K. (1) k. 118; M. Ł. k. 185-186; protokoły zatrzymania osób k. 4-6, 7-8, 9-8; protokoły przeszukań osób k. 26-29, 30-34.

Słuchany w toku postępowania przygotowawczego w charakterze podejrzanego G. W. oświadczył, iż rozumie treść stawianego mu zarzutu i przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Podał nadto, że w czasie czynu towarzyszyli mu S. W. (1) i M. W. (1) i to oni weszli do domu pokrzywdzonej, podczas gdy on stał na czatach.

G. W. wyraził nadto gotowość do dobrowolnego poddania się odpowiedzialności karnej.

/vide: wyjaśnienia oskarżonego G. W. k. 58, 164/

G. W. ma wykształcenie średnie. Jest bezdzietnym kawalerem i nie ma nikogo na swoim utrzymaniu. Nie pracuje – uczy się. Stan jego zdrowia jest dobry; nie był leczony psychiatrycznie, neurologicznie, ani odwykowo. Nie był uprzednio karany.

/dowody: dane osobopoznawcze k. 57-57v;

dane o karalności k. 132/

S. W. (2) wyjaśniając w toku postępowania przygotowawczego w charakterze podejrzanego podał, iż rozumie treść stawianego mu zarzutu i przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Opisał nadto, co robił będąc w domu pokrzywdzonej.

Ponadto wyraził gotowość do dobrowolnego poddania się odpowiedzialności karnej.

/vide: wyjaśnienia oskarżonego S. W. (1) k. 64, 169v.-170/

S. W. (1) ma wykształcenie średnie. Jest żonaty i ma jedno małoletnie dziecko pozostające na jego utrzymaniu. Nie pracuje – pomaga żonie w prowadzonej przez nią działalności gospodarczej, z tytułu której uzyskuje ona 5.000 zł miesięcznie. Stan swojego zdrowia określił jako dobry, wskazując, iż w inkryminowanym czasie zażywał leki psychotropowe; negował uzależnienie od alkoholu i środków odurzających. W toku postępowania został przebadany przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów, którzy zgodnie wykluczyli, by zachodziły względem niego przesłanki z art. 31 § 1 i 2 k.k. Nie był uprzednio karany.

/dowody: dane osobopoznawcze k. 63-63v.

dane o karalności k. 131;

opinia sądowo – psychiatryczna k. 190-192/

Słuchany w toku postępowania przygotowawczego w charakterze podejrzanego M. W. (1) oświadczył, iż rozumie treść stawianego mu zarzutu i przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czyny. Opisał ponadto co zabrał z domu R. C. (1).

M. W. (1) wyraził też gotowość do dobrowolnego poddania się odpowiedzialności karnej.

/vide: wyjaśnienia oskarżonego M. W. (1) k. 71, 167/

M. W. (1) ma wykształcenie podstawowe. Jest żonaty i ma jedno małoletnie dziecko pozostające na jego utrzymaniu. Pracuje jako monter płyt gipsowych osiągając z tego tytułu dochód w wysokości 2.000 zł miesięcznie. Nie był leczony neurologicznie, ani odwykowo; leczył się psychiatrycznie. W toku postępowania został przebadany przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów, którzy zgodnie wskazali, że w inkryminowanym czasie nie miał zniesionej, ani też ograniczonej zdolności do rozpoznania znaczenia swoich czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Był wielokrotnie karany, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu.

/dowody: dane osobopoznawcze k. 70-70v.

dane o karalności k. 298-301;

odpisy orzeczeń k. 230, 231, 234-235, 259-260, 261-262, 263-264, 265-266, 267, 268-269, 272, 273-274, 275, 276-276v., 277-277v., 294-295;

opinia sądowo – psychiatryczna k. 188-189/

Sąd zważył co następuje:

Poddając szczegółowej analizie przeprowadzone i ujawnione w toku rozprawy głównej dowody, Sąd doszedł do przekonania, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, uzasadnia przypisanie wszystkim trzem oskarżonym sprawstwa zarzucanego im oskarżeniem czynu.

Przechodząc do omówienia zeznań pokrzywdzonej R. C. (1), Sąd stwierdził, iż brak jest podstaw, by podważyć ich wiarygodność. Świadek rzeczowo odniosła się do rozmiary poniesionej przez siebie szkody, wymieniając zabrane jej przedmioty, określając ich wartość i wskazując, jaką kwotę pieniędzy jej skradziono. Co ważne, w tym zakresie depozycje pokrzywdzonej korelowały w pełni z treścią protokołów przeszukania osób, dokumentujących czynności, w ramach których ujawniono przy oskarżonych, bezpośrednio po przestępstwie, rzeczy i pieniądze, o jakich mówiła R. C. (1). Nadto należało stwierdzić, że jej zeznaniom nie sprzeciwiali się sami oskarżeni. Jednocześnie Sąd doszedł do przekonania, że pokrzywdzona była szczera i nie zmierzała do obciążania oskarżonych ponad miarę. Dobitnie świadczy o tym fakt przyznania przez R. C. (1), że wychodząc z domu 05 czerwca 2017 roku około godziny 11:00 nie zamknęła drzwi wejściowych na klucz, przyjmując że wystarczającym zabezpieczeniem przed okradzeniem będzie biegający po podwórku pies. Powyższe stwierdzenie miało doniosłe znaczenie dla sprawy, pozwoliło bowiem potwierdzić wiarygodność wyjaśnień oskarżonych w zakresie, w jakim utrzymywali, iż by dostać się do domu pokrzywdzonej nie musieli przełamywać zabezpieczeń, co w konsekwencji nakazało zakwalifikować ich czyn jako kradzież, nie zaś karaną surowiej, kradzież z włamaniem. W przekonaniu Sądu nic nie stało więc na przeszkodzie, by uznać zeznania R. C. (1) za miarodajny dowód na przytoczone okoliczności.

Przechodząc do oceny zeznań D. G. (2), D. K. (2) i M. Ł. – funkcjonariuszy Policji biorących udział w zatrzymaniu oskarżonych, Sąd stwierdził, że miały one zdecydowanie mniejsze znaczenie dla postępowania. Wskazani świadkowie nie mieli bowiem wiedzy na temat samych okoliczności popełniania przez oskarżonych zarzucanego im czynu, lecz odnosili się do okoliczności ujawnienia popełniania przestępstwa. Na podstawie ich depozycji – korelujących w całości z treścią znajdujących się w aktach sprawy protokołów – ustalono zatem, że bezpośrednio po zdarzeniu to właśnie u S. W. (1) i M. W. (1) znaleziono należące do R. C. (1) przedmioty.

Ponadto Sąd uznał za podstawę ustaleń faktycznych w sprawie dokumenty ujawnione w trybie art. 393 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 394 § 1 i 2 k.p.k., w szczególności: protokoły zatrzymania, przeszukania i oględzin rzeczy oraz odpisów orzeczeń i danych o karalności. Ich autentyczność, wiarygodność i rzetelność nie była kwestionowana, zostały one sporządzone przez upoważnione osoby i podmioty, w zakresie ich kompetencji.

Sąd nie maił zastrzeżeń, co do wiarygodności wydanych w sprawie opinii sądowo – psychiatrycznych dotyczących oskarżonych S. W. (2) i M. W. (2). Wskazane opinie, nie budzą w ocenie Sądu wątpliwości. Zostały one sporządzone przez biegłych w zakresie ich specjalności zawodowej, zgodnie ze wskazaniami wiedzy oraz doświadczenia zawodowego. Zaprezentowane zaś wnioski korespondują z całokształtem materiału dowodowego w zakresie, w jakim został on uznany za wiarygodny. Z tych względów, Sąd uznał je za miarodajne dowody na przytoczone okoliczności i dokonał ustaleń w powyższym zakresie również na ich podstawie.

Odnosząc się natomiast do opinii z zakresu informatyki, Sąd, nie znajdując do niej zastrzeżeń, pominął ją jednak, gdyż z uwagi na jej treść nie była przydatna dla niniejszego postępowania.

Mając na względzie zaprezentowaną wyżej ocenę materiału dowodowego, Sąd zważył, iż wyjaśnienia oskarżonych polegały na prawdzie. Każdy z nich rzeczowo opisał swój udział w opisanym zarzutem czynie, nie kwestionując swojego sprawstwa. G. W. rzeczowo stwierdził w tym względzie, że jego zadaniem było stanie przy oknie i obserwowanie otoczenia, (które M. W. (1) wprost nazwał „staniem na czatach”); S. W. (1) i M. W. (1) podali zaś, jakie pomieszczenia przeszukiwali i gdzie znaleźli pieniądze i kosztowności. Zgodnie wskazali również, że drzwi wejściowe do domu R. C. (1) były otwarte, co potwierdziła sama pokrzywdzona w swoich zeznaniach. Warto zaznaczyć także, iż Sąd nie miał podstaw by podważyć depozycje oskarżonych, w części w jakiej ci utrzymywali, że pojęli decyzję o wejściu do domu R. C. (1) i okradzeniu jej spontaniczne. W sprzeczności z tym twierdzeniami nie stały żadne inne uznane za wiarygodne dowody w sprawie. Zgodnie ze wskazaniami logiki i doświadczenia życiowego należałoby oczekiwać, iż oskarżeni, przygotowując się wcześniej do dokonania przedmiotowego przestępstwa, wybraliby raczej moment, w którym pokrzywdzonej nie byłoby w domu, ani też w jego pobliżu. W okolicznościach niniejszej sprawy, jako w pełni prawdopodobną uznano więc wersje wydarzeń zgodnie, z którą mężczyźni zdecydowali się na dokonanie kradzieży w domu pokrzywdzonej pod wpływem impulsu, zachęceni odkryciem faktu, że drzwi wejściowe nie są zamknięte.

Odnosząc się dalej do treści depozycji G. W., w których ten stwierdził, że właściwie dopiero po zatrzymaniu dowiedział się, co zostało skradzione, Sąd pragnie zaznaczyć, iż w żadnym razie nie pomniejszało to jego odpowiedzialności, czy tym bardziej, nie ekskulpowało go. Powyższe wynikało bowiem wyłącznie z okoliczności, iż rolą G. W. było stanie na czatach, zaś do zatrzymania oskarżonych przez Policje doszło na tyle szybko po zdarzeniu, że zwyczajnie nie zdążyli oni jeszcze przeprowadzić podziału łupów. Jak wyjaśnione zostanie poniżej, przy okazji omówienia kwalifikacji prawnej zarzucanego oskarżonym czynu, udział G. W. w przestępstwie w pełni uzasadniał zatem uznanie, iż działał on wspólnie i w porozumieniu z S. i M. W. (1).

Na zakończenie Sąd pragnie się dodatkowo odnieść do tłumaczenia M. W. (1), z jakich względów zdecydował się na dokonanie zaboru pieniędzy i biżuterii pokrzywdzonej. W jego ocenie miał to niejako usprawiedliwiać fakt znajdowania się przez niego w trudnej sytuacji rodzinnej i materialnej. W przekonaniu Sądu powyższe zostało jednak podniesione przez oskarżonego wyłącznie celem pomniejszenia jego odpowiedzialności, z czym jednak nie sposób się zgodzić. M. W. (1) jest bowiem osobą młodą i ewidentnie zdolną ze względu na stan swojego zdrowia i rozwój intelektualny do poprawienia swojego bytu w inny sposób aniżeli poprzez bezprawne sięganie po cudzą własność.

Odnośnie do kwalifikacji prawnej:

Wobec zaprezentowanej powyżej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sad doszedł do przekonania, iż zasadnym jest przypisanie każdemu z oskarżonych popełniania zarzucanego mu czynu. Odpowiedzialności przewidzianej w przepisie art. 278 § 1 k.k. podlega bowiem ten, kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, przy czym wartość skradzionej rzeczy przekracza 1/4 minimalnego wynagrodzenia za pracę (w dacie popełnienia czynu obowiązywał stan mniej korzystny dla oskarżonych stan prawny - granicę pomiędzy przestępstwem a wykroczeniem stanowiła kwota 500 zł, jednakże na mocy przepisu art. 4 § 1 k.k. należało stosować w sprawie przepisy znowelizowane, tj. przyjąć tę granicę na 520 zł).

Tymczasem G. W., S. W. (1) i M. W. (1) działając wspólnie i w porozumieniu zabrali w dniu 05 czerwca 2017 roku z niezamkniętego domu R. C. (1) znajdującego się w K. mienie w/w w postaci pieniędzy w kwocie 24500 złotych oraz biżuterii w postaci złotej obrączki o wartości 1000 złotych, złotego sygnetu o wartości 1000 złotych, złotego pierścionka o wartości 1000 złotych i złotego krzyżyka o wartości 400 złotych. Nie ulega przy tym wątpliwości, że nie mieli oni prawa rozporządzać tymi przedmiotami pod żadnym tytułem.

Odnosząc się dodatkowo do kwestii wskazania w stawianych oskarżonym zarzutach okoliczności, iż działali oni wspólnie i w porozumieniu, Sąd zważył, iż istotą współsprawstwa jest oparte na porozumieniu wspólne działanie co najmniej dwóch osób, z których każda obejmuje swym zamiarem urzeczywistnienie wszystkich przedmiotowych znamion czynu przestępnego. Obiektywnym elementem współsprawstwa jest nie tylko wspólna (w sensie przedmiotowym) realizacja znamion określonej w odpowiednim przepisie tzw. czynności czasownikowej, lecz także taka sytuacja, która charakteryzuje się tym, że czyn jednego współsprawcy stanowi dopełnienie czynu drugiego współsprawcy albo popełnione przestępstwo jest wynikiem czynności przedsięwziętych przez współsprawców w ramach dokonanego przez nich podziału ról w przestępnej akcji. Natomiast subiektywnym elementem, a zarazem warunkiem niezbędnym współsprawstwa jest porozumienie oznaczające nie tylko wzajemne uzgodnienie przez wszystkich współsprawców woli popełnienia przestępstwa, lecz także świadome współdziałanie co najmniej dwóch osób w akcji przestępnej. Porozumienie to jest czynnikiem podmiotowym, który łączy w jedną całość wzajemnie dopełniające się przestępne działania kilku osób, co w konsekwencji pozwala przypisać każdej z nich również i tę czynność sprawczą, którą przedsięwzięła inna osoba współdziałająca świadomie w popełnieniu przestępstwa [zob. wyrok SN z dnia 24 maja 1976 r., Rw 189/76, OSNKW 1976, nr 9, poz. 117]. Wspólne wykonanie czynu zabronionego oznacza, iż współdziałający sprawcy łącznie (nie zaś każdy z osobna) muszą zrealizować komplet jego ustawowych znamion. Do przyjęcia współsprawstwa nie jest zatem konieczne, aby każdy ze współdziałających realizował wszystkie znamiona, lecz by prowadziła do tego suma ich zachowań. Co więcej, dla wykazania istnienia współsprawstwa nie jest konieczne ustalenie, iż do zawarcia porozumienia doszło przed podjęciem przestępczych zachowań może zostać bowiem nawet w trakcie czynu, nawet i w sposób dorozumiany.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy należało stwierdzić, iż mimo, że mienie pokrzywdzonej zostało zabrane przez S. W. (1) i M. W. (1), to niewątpliwie okoliczność ta była również objęta zamiarem G. W., gdyż jak sam przyznał, w czasie okradania domu R. C. (1) upewnial się, że nikt nie przeszkodzi im w przeszukiwaniu domu pokrzywdzonej. Faktycznie brał zatem czynny udział w zrealizowaniu znamion przedmiotowego występku.

Zdaniem Sądu, oskarżonym przypisać można też winę w popełnieniu omawianego czynu. Są oni, ze względu na wiek zdolni do ponoszenia odpowiedzialności karnej, a zgromadzony w sprawie materiał dowodowy – w szczególności opinie sądowo – psychiatryczne – nie dostarcza podstaw do przyjęcia, iż w chwili czynu byli niepoczytalni lub znajdowali się w anormalnej sytuacji motywacyjnej. Mieli dodatkowo obiektywną możliwość zachowania się w sposób zgodny z obowiązującym porządkiem prawnym, czego jednak nie uczynili i z tego tytułu zasadnie postawić można im zarzuty karne.

Odnośnie do kary:

Wymierzając oskarżonym karę za przypisane im przestępstwo, Sąd uwzględnił wszelkie okoliczności, jakie nakazuje brać pod uwagę przepis art. 53 § 1 kk, zgodnie z którym Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Sąd wziął również pod uwagę zawartą w art. 58 § 1 kk zasadę prymatu kar nieizolacyjnych, zgodnie z którą sąd orzeka karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania tylko wtedy, gdy inna kara lub środek karny nie może spełnić celów kary, uwzględniając przy tym, że przestępstwo jakiego dopuścił się oskarżony jest zagrożone karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 5 lat.

W odniesieniu do G. W. zastosowanie znalazło również unormowanie art. 54 § 1 k.k., z uwagi na fakt, iż zarzucanego mu czynu oskarżony dopuścił się będąc młodocianym w rozumieniu art. 115 § 10 k.k.

W związku z powyższym Sąd wymierzył S. W. (1) i G. W. na mocy art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 37a kk, art. 34 § 1 i 1a pkt 1) k.k., art. 35 § 1 k.k. kary po jednym roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym. W ocenie Sądu, w przypadku, tak G. W., jak i S. W. (1) wskazana kara jest adekwatna zarówno do stopnia zawiana każdego z nich, jak i stopnia społecznej szkodliwości przypisanego im czynu. Okolicznością przemawiającą na niekorzyść każdego z nich było niewątpliwie to, że przypisanej im kradzieży dopuścili się umyślnie, działając przy tym w sposób zorganizowany i planowy. Z drugiej strony nie należało zapominać, że oskarżeni podjęli decyzję o wejściu do domu pokrzywdzonej spontaniczne, niejako „korzystając z nadarzającej się okazji”, co nieco stopień ich zawinienia. Nie bez znaczenia pozostawał również fakt, iż żaden ze wskazanych oskarżonych nie był przy tym karany, co poczytano na ich korzyść. Sąd przyjął zatem, iż kara pozbawienia wolności, nawet z warunkowym zawieszeniem jej wykonania byłaby dla nich w okolicznościach niniejszej sprawy nadto surowa, zaś kara grzywny – zbyt łagodna. Z tego też względu za karę odpowiednią uznano właśnie karę ograniczenia wolności, uznając że wobec niebagatelnej wartości skradzionych przedmiotów kara grzywny byłaby zbyt łagodna. Sąd, decydując o zastosowaniu wobec oskarżonych tych kar, miał na względzie, iż kara powinna być tak dobrana, by nie tyle stanowić narzędzie represji, lecz jak najlepiej spełnić cele prewencyjne: uświadomić oskarżonej, że jej postępek stanowił poważne przestępstwo, że spotkał się z konkretnymi konsekwencjami i że należy w przyszłości powstrzymać się od tego rodzaju zachowań. Tę rolę, w obu przypadkach najlepiej spełni, w ocenie Sądu, właśnie kara ograniczenia wolności orzeczona we wskazanych wymiarach. Sąd zważył w tym względzie, iż kara ograniczenia wolności, zakładająca konieczność aktywności i wykonywania przez oskarżonego określonej pracy na cele społeczne, co pozwoli im odczuć w sposób bezpośredni skutki naruszenia przez nich norm prawnych. Natomiast wymiar nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne został określony przy uwzględnieniu tego, że S. W. (1) pomaga zonie w prowadzonej przez nią, zapewniającej utrzymanie ich rodziny pracy zarobkowej, zaś G. W. jest uczniem. Mając to na uwadze Sąd określił wymiar nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na 20 godzin w stosunku miesięcznym, tj. najniższy przewidziany ustawą, tak by kara ta nie kolidowała nadto z ich obowiązkami.

W przypadku M. W. (1) Sąd doszedł natomiast do przekonania, iż okoliczności sprawy nie pozwalają na poprzestaniu na wymierzeniu mu kary ograniczenia wolności. Choć bowiem podobnie jak miało to miejsce w przypadku pozostałych dwóch oskarżonych również i w przypadku M. W. (1) fakt jego działania z winy umyślnej, w zamiarze bezpośrednim, był łagodzony przez okoliczność spontanicznego podjęcia decyzji o okradzeniu pokrzywdzonej, to jednocześnie należało stwierdzić, że wymierzenie mu kary innej aniżeli pozbawienia wolności nie będzie wystarczające. Powyższy wniosek oparto na danych wynikających z informacji o uprzedniej karalności oskarżonego. M. W. (1) przypisano bowiem wcześniej siedmiokrotnie przestępstwa tożsame rodzajowo z tym popełnionym na szkodę R. C. (1), w tym popełniane w warunkach powrotu do przestępstwa. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na fakt, że wcześniej orzeczono już względem oskarżonego karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Mimo to M. W. (1) ponownie, notorycznie wchodził w konflikty z prawem, co dobitnie pokazuje, że skorzystanie z dobrodziejstwa instytucji przewidzianej w art. 69 k.k. nie przyniosło pożądanego rezultatu w sferze prewencji szczególnej. Wskazane okoliczności nakazują za niecelowe uznać wymierzenie oskarżonemu jednej z kar nie izolacyjnych, gdyż kolejne naruszanie przez M. W. (1) dobra prawnego w postaci mienia, zasadniczo w podobnych okolicznościach, ewidentnie świadczy o przedkładaniu własnych, partykularnych interesów nad obowiązujące normy prawne, a tym samym o jego kompletnym barku poszanowania dla nich. Na niekorzyść oskarżonego przemawia przy tym fakt, iż łączna wartość skradzionego przez niego wspólnie i w porozumieniu mienia była stosunkowo wysoka. Wobec powyższego, tylko wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności da pewność, iż zostaną w jego wypadku zrealizowane cele stawiane karze. Określając jej wymiar na zaledwie trzy mieniące Sąd miał natomiast na względzie powołane na wstępie okoliczności łagodzące.

Z uwagi na okoliczność uprzednich skazań M. W. (1) na kary pozbawienia wolności, nie było potrzeby rozważania celowości warunkowego zawieszenia jej wykonania (art. 69 § 1 k.k.).

Dodatkowo Sąd, mając na względzie działanie oskarżonego M. W. (1) celem osiągnięcia korzyści majątkowej, w oparciu o przepis art. 33 § 2 k.k. wymierzył mu grzywnę w wysokości 1000 stawek dziennych po 10 zł każda z nich. Jednocześnie wskazać należy, iż wysokość orzeczonej wobec oskarżonego grzywny, w przekonaniu Sądu, spełnia dyrektywy określone w przepisie art. 33 § 1 i 3 k.k., zgodnie z którą ustalając stawkę dzienną, sąd bierze pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe; stawka dzienna nie może być niższa od 10 złotych, ani też przekraczać 2.000 złotych. Mając na względzie z jednej strony fakt, iż choć oskarżony osiąga stały miesięczny dochód jest on stosunkowo niski, nadto, zaś na jego utrzymaniu pozostaje małoletnie dziecko określenie wysokości jednej stawki dziennej grzywny na kwotę minimalną 10 zł jest w ocenie Sądu uzasadnione.

Jedynie na marginesie wskazać można, iż rozstrzygnięcie o karze co do M. W. (1) jest zgodne z pisemnym wnioskiem obrońcy z 13 czerwca 2018 r.

Ponadto, Sąd na mocy art. 626 § 1 k.p.k., art. 627 k.p.k., art. 2 ust. 1 pkt. 2 w zw. z art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity Dz.U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) obciążył oskarżonych wyszczególnionymi w pkt. III wyroku kosztami sądowymi. Sąd przy rozstrzyganiu tej kwestii kierował się ogólną zasadą sprawiedliwego postępowania, zgodnie z którą każdy, kto przez swoje zawinione zachowanie spowodował wszczęcie postępowania karnego, zobowiązany jest do poniesienia jego kosztów. Oskarżeni są osobami młodymi i zdolnymi do pracy zarobkowej, natomiast zasądzone od nich koszty nie są wysokie, konieczność ich uiszczenia nie powinna stanowić zatem zbytniego obciążenia dla nich.

Sędzia SR Dorota Zabłudowska

Zarządzenia :

  odnotować w rep. K i kontrolce uzasadnień,

  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć zgodnie z wnioskiem,

  akta przedłożyć z wpływem apelacji lub do uprawomocnienia.

G., dnia 27 sierpnia 2018 r.

Sędzia SR Dorota Zabłudowska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Michta
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Dorota Zabłudowska
Data wytworzenia informacji: