Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

X K 532/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku z 2017-05-26

Sygn. akt X K 532/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 maja 2017 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk – Południe w Gdańsku w X Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Maria Julita Hartuna

Protokolant: Magdalena Sadowska

przy udziale prokuratora Bartosza Woźniaka

po rozpoznaniu w dniach 01.08.2016 r., 5.10.2016 r., 07.12.2016 r., 01.02.2017 r., 19.04.2017 r., 17.05.2017 r. sprawy:

S. G. , syna R. i K. z domu G., ur. (...) w P.,

oskarżonego o to że:

w dniu 8 kwietnia 2016 r. w miejscowości S., działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, doprowadził R. B. do stanu bezbronności poprzez przewrócenie na ziemię i kopanie po całym ciele, a następnie zabrał w celu przywłaszczenia plecak wartości 50 złotych z zawartością artykułów spożywczych o łącznej wartości 30 złotych w postaci kakao P. 300g, mleka (...) 1l, herbaty E. 300g, wędlin w plastrach, jogurtu D. 4x50 g, fasolki szparagowej mrożonej 450 g, dwóch sałatek D., a także telefon komórkowy marki S. (...) o numerze (...) wartości 400 złotych oraz pieniądze w kwocie 20 złotych, tj. mienie o całkowitej wartości 500 złotych, czym działał na szkodę R. B., przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się po odbyciu w okresie od 20 czerwca 2014 r. do 19 grudnia 2015 r. kary pozbawienia wolności, orzeczonej na mocy wyroku Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z dnia 03 września 2014 r. za przestępstwo z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

tj. o czyn z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk

oraz

B. P. (P.), syna R. i G. z domu N., ur. (...) w G.,

oskarżonego o to że:

w dniu 8 kwietnia 2016 r. w miejscowości S., działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, doprowadził R. B. do stanu bezbronności poprzez przewrócenie na ziemię i kopanie po całym ciele, a następnie zabrał w celu przywłaszczenia plecak wartości 50 złotych z zawartością artykułów spożywczych o łącznej wartości 30 złotych w postaci kakao P. 300g, mleka (...) 1l, herbaty E. 300g, wędlin w plastrach, jogurtu D. 4x50 g, fasolki szparagowej mrożonej 450 g, dwóch sałatek D., a także telefon komórkowy marki S. (...) o numerze (...) wartości 400 złotych oraz pieniądze w kwocie 20 złotych, tj. mienie o całkowitej wartości 500 złotych, czym działał na szkodę R. B., przy czym w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i w znacznym stopniu ograniczoną zdolność pokierowania swoim postępowaniem

tj. o czyn z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 31 § 2 kk

I.  oskarżonego S. G. uznaje za winnego popełnienia czynu zarzuconego mu i kwalifikowanego aktem oskarżenia i za to skazuje go, a przy zastosowaniu art. 64 § 2 kk, na mocy art. 280 § 1 kk w zw. z art. 33 § 1, 2 i 3 kk wymierza mu karę 4 (czterech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywny w wymiarze 200 (dwustu) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 (dziesięciu) złotych;

II.  oskarżonego B. P. uznaje za winnego popełnienia czynu zarzuconego mu i kwalifikowanego aktem oskarżenia i za to na mocy art. 280 § 1 kk w zw. z art. 37b kk, art. 34 § 1 i 1a pkt 1) kk, art. 35 § 1 kk skazuje go i wymierza mu karę 1 (jednego) miesiąca pozbawienia wolności oraz 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, wskazanej przez Sąd, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

III.  na mocy art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu S. G. okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 8 kwietnia 2016 r. do dnia 1 sierpnia 2016 r. przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

IV.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. D. oraz adw. M. S. kwoty po 2.701,08 zł (dwa tysiące siedemset jeden złotych 08/100) tytułem kosztów obrony świadczonej na rzecz oskarżonych z urzędu, w tym po 505,08 zł (pięćset pięć złotych 08/100) tytułem podatku VAT;

V.  na mocy art. 626 § 1 kpk, art. 627 kpk, art. 624 § 1 kpk, art. 1, art. 17 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa po 2.000 zł (dwa tysiące złotych) tytułem wydatków, zwalniając ich od kosztów sądowych w pozostałej części oraz od opłat.

Sygn. akt X K 532/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 8 kwietnia 2016 r. wieczorem S. G. i B. P. spotkali się pod sklepem w miejscowości S.. B. P. przepił już wszystkie pieniądze, jakie zarobił tego dnia, S. G. był również pod wpływem alkoholu. Zauważyli R. B., który w plecaku niósł zakupy spożywcze ze sklepu. Obaj wiedzieli, że mieszka w G.; B. P. znał go zresztą bardzo dobrze, gdyż razem chodzili do szkoły specjalnej w T.. Postanowili, że dogonią go i zabiorą plecak. Pobiegli za nim, S. G. podstawił R. B. nogę i przewrócił go na ziemię, po czym go kopnął, zabrał mu plecak, z tylnej kieszeni spodni wyjął mu pieniądze w kwocie 20 zł, a także telefon komórkowy. W tym czasie B. P. kopnął R. B. w nogę, po czym zabrał od S. G. plecak i zaczął uciekać na rowerze. Po drodze wywrócił się, artykuły spożywcze wysypały się z plecaka, S. G. zebrał je i zaniósł do domu B. P.. Tam zostawił plecak z zawartością na stole w kuchni, oświadczając ojczymowi B. P. H. W. i jego matce G. P., że połowa zakupów jest jego. Chciał poczekać na B. P., ale domownicy wyprosili go, więc wyszedł.

dowody: zeznania świadków Z. B. k. 384v – 385, 23, 63 – 64, 104v, R. B. k. 383v – 384, 67v - 68, H. W. k. 385v – 386, 29, G. P. k. 386 - 386v, 51, częściowo: J. O. k. 418 – 422, 37v - 38, B. O. k. 459 – 460, protokół zatrzymania k. 4 – 5, 8 – 9, protokół badania trzeźwości k. 11, 12, świadectwo wzorcowania k. 13, protokół przeszukania k. 14 – 18, 19 – 20, protokół zatrzymania rzeczy k. 32 – 36, protokół oględzin k. 56 – 57, 120 – 121, opinia sądowo – psychologiczna k. 427 -428, wyjaśnienia oskarżonego S. G. k. 74 - 75

W plecaku R. B., wartym 50 złotych, znajdowały się artykuły spożywcze o łącznej wartości 30 złotych w postaci kakao P. 300g, mleka (...) 1l, herbaty E. 300g, wędlin w plastrach, jogurtu D. 4x50 g, fasolki szparagowej mrożonej 450 g, dwóch sałatek D.. R. B. miał przy sobie telefon komórkowy marki S. (...) o numerze (...) wartości 400 złotych oraz pieniądze w kwocie 20 złotych.

dowody: zeznania świadka Z. B. k. 384v – 385, 23, 63 – 64, 104v, protokół przeszukania k. 14 – 18, 19 – 20, protokół zatrzymania rzeczy k. 32 – 36, protokół oględzin k. 56 – 57, 120 – 121, karta gwarancyjna k. 59 - 60

W wyniku powyższego zdarzenia R. B. doznał niewielkiego podbiegnięcia krwawego w powłokach głowy w okolicy skroniowej lewej, rany ust w obrębie górnej wargi, która nie wymagała zaopatrzenia chirurgicznego oraz otarcia naskórka na kolanie prawym, Charakter, rozległość i umiejscowienie tych uszkodzeń ciała wskazują, że spowodowały one rozstrój zdrowia na czas trwający nie dłużeni niż 7 dni. Pokrzywdzony nie był narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, był zaś narażony na wystąpienie skutków, o których mowa w art. 157 § 1 kk.

dowody: opinia sądowo – lekarska k. 172 - 173

S. G. był uprzednio wielokrotnie karany sądownie, głównie za przestępstwa przeciwko mieniu. W szczególności, w okresie od 20 czerwca 2014 r. do 19 grudnia 2015 r. odbył część kary łącznej pozbawienia wolności, orzeczonej na mocy wyroku łącznego Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z dnia 03 września 2014 r. m.in. za przestępstwo z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk.

dowody: dane o karalności k. 203 – 206, odpisy wyroków k. 84 – 85, 86 – 87, 88 – 89, 90 - 92

S. G. jest bezdzietnym kawalerem. Posiada wykształcenie zawodowe, z zawodu jest brukarzem. Pracował dorywczo jako budowlaniec, z dochodem miesięcznym w wysokości ok. 2.000 – 2.500 zł. Nie posiada majątku większej wartości. Choruje na kręgosłup i padaczkę powypadkową, leczył się psychiatrycznie, neurologicznie i odwykowo.

vide: dane z oświadczenia oskarżonego k. 380v

Oskarżony został przebadany przez dwóch biegłych psychiatrów, którzy zgodnie stwierdzili, iż S. G. nie jest chory psychicznie, a jego intelekt plasuje się na dolnej granicy normy, względnie nieco poniżej. Rozpoznano u niego zespół uzależnienia mieszanego, wskazane jest leczenie odwykowe. W ocenie biegłych, S. G. miał w pełni zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem tempore criminis. Ponadto biegli orzekli, iż w aktualnym stanie zdrowia oskarżony może brać udział w postępowaniu procesowym, aczkolwiek ze względu na obniżony poziom intelektu wskazane jest udzielenie mu pomocy w prowadzeniu obrony.

dowód: opinia sądowo-psychiatryczna k. 191 - 194

B. P. jest bezdzietnym kawalerem. Posiada wykształcenie gimnazjalne – ukończył szkołę specjalną, nie ma zawodu. Utrzymuje się z renty w kwocie 150 zł, ale także podejmuje się prac fizycznych przy utrzymaniu zieleni. Nie posiada majątku większej wartości. Był karany sądownie za drobne występki.

dowody: dane z oświadczenia oskarżonego k. 380v, dane o karalności k. 207 – 209 , zeznania świadka G. P. k. 386 - 386v

Oskarżony został przebadany przez dwóch biegłych psychiatrów, którzy zgodnie stwierdzili, iż B. P. jest dotknięty upośledzeniem umysłowym w stopniu umiarkowanym. W ocenie biegłych, B. P. miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i w znacznym stopniu ograniczoną zdolność pokierowania swoim postępowaniem tempore criminis. Ponadto biegli orzekli, iż w aktualnym stanie zdrowia oskarżony może brać udział w postępowaniu procesowym, lecz jego stan zdrowia nie pozwala na prowadzenie obrony w sposób samodzielny i rozsądny.

dowód: opinia sądowo-psychiatryczna k. 162 - 163

W postępowaniu przygotowawczym przesłuchany w charakterze podejrzanego S. G. przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i złożył wyjaśnienia. W postępowaniu sądowym, na rozprawie podtrzymał dotychczasowe stanowisko.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego B. P. przyznał się do postawionego mu zarzutu z art. 280 § 1 kk i składał wyjaśnienia. Na rozprawie głównej pierwotnie oświadczył, że nic nie zrobił, ale po odczytaniu wcześniejszych wyjaśnień przyznał, że kopnął R. B. i zabrał jego torbę.

Z uwagi na wymóg zwięzłości uzasadnienia, przewidziany w art. 424 § 1 kpk, odstąpiono od cytowania całości wyjaśnień oskarżonych, odsyłając w tym zakresie do niżej wskazanych kart akt.

vide: wyjaśnienia oskarżonego S. G. k. 74 – 75, 118, 128, 381 - 382wyjaśnienia oskarżonego B. P. k. 95 – 98, 110, 382 - 383

Sąd zważył co następuje:

Sprawstwo oskarżonych S. G. i B. P. w zakresie zarzuconego im czynu z art. 280 § 1 kk, nie budziło w ocenie Sądu wątpliwości.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że obaj oskarżeni przyznali się do popełnienia rozboju na osobie R. B.. Ich obszerne wyjaśnienia różnią się wprawdzie w szczegółach, ale generalnie żaden z nich nie zaprzecza, że działali wspólnie, ich celem było mienie pokrzywdzonego, że obaj użyli wobec R. B. przemocy i obaj zabrali mu należące do niego przedmioty: S. G. zabrał plecak, który następnie przekazał B. P., a także z kieszeni R. B. wziął banknot dwudziestozłotowy i telefon komórkowy. Oskarżeni są zatem całkowicie zgodni co do tych elementów zajścia, które wchodzą w zakres znamion przestępstwa rozboju. Natomiast co do innych okoliczności ich wyjaśnienia nie są do końca zbieżne. W szczególności, każdy z oskarżonych utrzymuje, że to nie on, lecz kolega był pomysłodawcą napaści na R. B. i że to drugi z napastników planował zabranie zrabowanego mienia. Oczywistym jest, że każdy z nich dąży w ten sposób do umniejszenia swojej winy. Kwestie te rozstrzygnięto nie w oparciu o sprzeczne z sobą wyjaśnienia oskarżonych, lecz na podstawie szczerych i spontanicznych zeznań świadków H. W. i G. P., którzy opisali, co powiedział im S. G., gdy przyniósł do ich mieszkania plecak z prowiantem R. B., tj. że połowa tych przedmiotów należy do S. G., a połowa do B. P.. Na uwagę zasługiwała także okoliczność, iż pierwotnie plecak zabrał S. G., przekazał go B. P., ale po wywróceniu się B. P. na rowerze, S. G. ponownie go przejął i zaniósł do domu kolegi. Na tej podstawie można dojść do wniosku, że obaj sprawcy w pełni ze sobą współdziałali, dzielili się zadaniami, w sposób elastyczny reagowali na zmianę sytuacji, a intencją każdego z nich było uzyskanie korzyści materialnych z przestępstwa, którymi zamierzali się sprawiedliwie, po równo, podzielić. Żadna z ujawnionych poszlak nie świadczy o tym, by któryś z oskarżonych jedynie pomagał drugiemu, by któryś z nich dominował nad drugim, zmuszał go do czegokolwiek, albo żeby nie chciał zatrzymać żadnego z przedmiotów skradzionych R. B. dla siebie. W szczególności, Sąd nie dał wiary S. G., iż chciał on jedynie, by B. P. miał co jeść następnego dnia, że kierował się współczuciem dla kolegi – gdyby tak było, S. G. nie żądałby dla siebie połowy skradzionych artykułów spożywczych, a zabrane R. B. 20 zł wydałby na żywność dla B. P., a nie ukrył w kieszeni. Dlatego Sąd uznał w tym zakresie wyjaśnienia oskarżonych za przyjętą przez nich linię obrony, nie mającą odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Sąd uznał także za wartościowy, choć niepełny, materiał dowodowy zeznania pokrzywdzonego R. B.. Świadek, z uwagi na swoją niepełnosprawność intelektualną nie był w stanie opisać wydarzenia, w którym brał udział, z dużą precyzją i dokładnością. Niemniej jednak, na tyle, na ile potrafił, bardzo prostym językiem wskazał, kto uczestniczył w zajściu, co zrobili sprawcy i jakie były skutki napaści. Relacja pokrzywdzonego jest w pełni zgodna z tym, co przyznali oskarżeni. Zdolność świadka do postrzegania i odtwarzania spostrzeżeń została dodatkowo oceniona przez biegłą psycholog, która w rzetelnie umotywowanej opinii nie dopatrzyła się powodów, dla których zeznania R. B., przy wszystkich ich niedostatkach, miałyby zostać zdyskwalifikowane.

Sąd oparł się również na zeznaniach ojca pokrzywdzonego, Z. B., któremu jako pierwszemu syn opowiedział, co zaszło. Świadek przyznawał, że nie widział zdarzenia na własne oczy, ale wiedzę o nim czerpie wyłącznie od R. B.. Jako osoba, która na bieżąco zajmuje się synem, rozumie jego mało wyraźną wymowę i potrafi go skutecznie uspokoić i nakłonić do współpracy, świadek potrafił uzyskać od R. B. maksimum informacji, które pokrzywdzony był w stanie przekazać. Jednocześnie, warto zauważyć, że zeznania Z. B. i jego syna są ze sobą spójne. Oznacza to, że Z. B. starał się rzetelnie odtworzyć to, co powiedział mu syn, niczego nie zniekształcając ani nie dodając.

Co do zeznań J. O., Sąd dał wiarę jedynie jej relacji złożonej w postępowaniu przygotowawczym, która jest spontaniczna i logiczna, a także zgodna z pozostałym materiałem uznanym za wiarygodny. Natomiast jej zeznania złożone na rozprawie (przed odczytaniem poprzednich depozycji) z całą pewnością nie polegają na prawdzie. Z nieznanych przyczyn J. O. na wstępie oświadczyła, że złożyła fałszywe zeznania; że wprawdzie widziała opisane przez siebie wydarzenia, ale przedstawiła je niezgodnie z prawdą, a do wniosku takiego doszła po tym, jak rzekomo usłyszała 30 września 2016 r. na przystanku rozmowę R. B. z B. P.. Wypowiedź świadka jest absurdalna; po pierwsze, trudno przyjąć, że J. O. wierzy bardziej wypowiedziom owych mężczyzn, aniżeli własnym oczom, po drugie, nieprawdopodobnym jest, by mężczyźni ci mieli akurat rozmawiać o tym wydarzeniu po upływie pół roku od jego zaistnienia, a po trzecie – by pomimo niepełnosprawności intelektualnej i ogromnych trudności z wypowiadaniem się, jakie są udziałem ich obu, przeprowadzili tak składną rozmowę, że podsłuchująca ją J. O. mogła zorientować się, jakiego wydarzenia ona dotyczy i jaki jest jej sens, a także by na podstawie treści tej rozmowy potrafiła zweryfikować to, co do tej pory sądziła na temat zajścia. W ocenie Sądu, biorąc pod uwagę to, jak B. P. i R. B. zaprezentowali się na rozprawie, jest to całkowicie niemożliwe. Zresztą, świadek, po opanowaniu emocji i skonfrontowaniu jej ze złożonymi wcześniej zeznaniami przyznała, że rzetelną była jej wypowiedź z etapu postępowania przygotowawczego, a szczegółów tych wydarzeń już nie pamięta.

Natomiast zeznania B. O. Sąd ocenił krytycznie głównie ze względu na to, że pomiędzy zdarzeniem a pierwszym przesłuchaniem świadka upłynął ponad rok, w związku z czym detale w sposób naturalny zatarły się już w pamięci świadka. Świadek pamiętała i generalnie podobnie jak oskarżeni i pokrzywdzony opisała rolę, jaką w zdarzeniu odegrał S. G., natomiast nie była w stanie już odtworzyć zachowania B. P., choć pamiętała, że tam był. Warto podkreślić, że zarówno B. P., jak i R. B. oraz J. O. potwierdzali, że B. P. także brał czynny udział w biciu pokrzywdzonego. Z powyższych względów Sąd uznał zeznania B. O. za wiarygodne, lecz niepełne.

K. G. jako matka oskarżonego S. G. skorzystała z przysługującego jej prawa i odmówiła składania zeznań.

Za w pełni miarodajną uznał Sąd opinię sądowo-lekarską sporządzoną na etapie postępowania przygotowawczego, była ona bowiem w pełni fachowa w swojej treści i znajdowała odzwierciedlenie w zeznaniach świadków i wyjaśnieniach oskarżonych w zakresie, w jakim zostały one uznane za wiarygodne. Podkreślić przy tym należy jej specjalistyczny charakter, a także wewnętrzną spójność oraz rzetelne uzasadnienie przez biegłą przyjętych wniosków.

Jako rzetelne ocenił Sąd opinie sądowo-psychiatryczne wydane na okoliczność stanu zdrowia psychicznego oskarżonych oraz ich zdolności rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem tempore criminis. Sąd zważył, iż rzeczone opinie spełniają wymagania określone w art. 202 kpk, zostały wydane przez dwóch lekarzy psychiatrów, w oparciu między innymi o dane z akt sprawy oraz badania sądowo-psychiatryczne. Tym samym zostały zachowane wszystkie wymogi stawiane tego typu opiniom i brak jest podstaw do kwestionowania ich rzetelności oraz trafności ich wniosków, które stanowiły dla Sądu jedną z podstaw do rekonstrukcji stanu faktycznego w sprawie. W szczególności, biegli odnieśli się do kwestii wpływu, jaki na organizm S. G. mogło mieć deklarowane przez niego łączenie leków psychotropowych z alkoholem i wskazali, dlaczego nie może to być okoliczność wpływająca na ocenę poczytalności oskarżonego w rozumieniu art. 31 § 1 i 2 kk. Warto w tym miejscu podkreślić, że szkodliwość łączenia tego rodzaju substancji jest powszechnie znana, nawet osobie nie posiadającej żadnej wiedzy z zakresu toksykologii czy farmacji wiadomo, że zarówno tego rodzaju leki, jak i alkohol wpływają negatywnie na percepcję rzeczywistości, a konsekwencją ich łącznego zażywania może być całkowita utrata kontroli nad własnym zachowaniem. Zgodnie zaś z brzmieniem przepisu art. 31 § 3 kk, oskarżony nie może powoływać się na wyłączenie lub ograniczenie swojej poczytalności w sytuacji, gdy sam wprawił się w stan nietrzeźwości lub odurzenia, powodujący wyłączenie lub ograniczenie poczytalności, które przewidywał albo mógł przewidzieć. Zresztą, należy także zauważyć, że zachowanie S. G. podczas omawianego zdarzenia wcale nie świadczyło o tym, by miał on trudności ze zrozumieniem tego, co robi – działał wspólnie z drugą osobą, według umówionego planu, w sposób konsekwentny i celowy, racjonalnie reagował na pojawiające się komplikacje (wywrócenie się B. P. na rowerze), skutecznie uciekł, zabezpieczył skradzione rzeczy, a dowody mogące wprost świadczyć przeciwko niemu (telefon pokrzywdzonego) wyrzucił, po czym jeszcze nakłaniał B. P. do składania wyjaśnień korzystnych dla niego. W związku z powyższym, w ocenie Sądu, wpływ przyjmowanych leków oraz spożytego alkoholu nie mógł być aż tak duży, jak deklaruje S. G..

Sąd nie znalazł również podstaw do zakwestionowania autentyczności i mocy dowodowej ujawnionych w toku rozprawy głównej na podstawie art. 393 § 1, 2 i 3 kpk w zw. z art. 394 § 1 i 2 kpk dokumentów, do których należą w szczególności: dane o karalności, odpisy wyroków, dane osobopoznawcze, protokoły zatrzymania, przeszukania, oględzin. Brak w sprawie innych dokumentów, które mogłyby podważyć autentyczność wymienionych, bądź też zakwestionować ich autorstwo i treści w nich zawarte. Mając ponadto na uwadze zgodność danych wynikających z powyższych dokumentów z wiarygodną treścią zeznań świadków oraz wyjaśnieniami oskarżonych w zakresie, w jakim zostały one uznane za wiarygodne, Sąd uznał, iż brak było podstaw do zakwestionowania wiarygodności wskazanych dowodów.

W doktrynie zgodnie przyjmuje się, że rozbój z art. 280 § 1 kk jest przestępstwem złożonym - sprawca zmierza bowiem w tym przypadku do dokonania kradzieży, w ten sposób, iż atakuje integralność cielesną człowieka, jego wolność czy też zdrowie. W związku z takim stanowiskiem, przyjąć należy, iż tzw. bliższym przedmiotem ochrony jest w przypadku rozboju przedmiot, który sprawca kradnie, zaś tzw. dalszym przedmiotem ochrony jest tu nietykalność człowieka, a także jego wolność i zdrowie. Co również istotne – rozbój jest przestępstwem umyślnym, a jego sprawcę musi cechować kierunkowość działania. Godzi się również przypomnieć, iż w przypadku współsprawstwa w ramach rozboju nie jest wymagane wspólne dokonanie wszystkich czynności czasownikowych, ale zaistnienie takiej okoliczności, aby każdy ze sprawców obejmował swoim zamiarem realizację wszystkich znamion czynu zabronionego. Powyższe stanowisko znajduje również wyraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. wyrok SN z 13.05.2008 r. IV KK 489/07, OSNwSK 2008/1/1061, Biul.PK 2008/10/8, Prok.i Pr.-wkł. 2008/12/10).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy, stwierdzić należy, iż oskarżeni współdziałając ze sobą wyczerpali wszystkie znamiona czynu z art. 280 § 1 kk. Z ustalonego stanu faktycznego wynika bowiem jednoznacznie, iż S. G. i B. P. wspólnie dogonili R. B., S. G. przewrócił go, obaj go kopali, a następnie zabrali mu plecak, pieniądze i telefon. Tym samym w pełni zasadnym jest przyjęcie, iż oskarżeni wspólnie użyli wobec R. B. przemocy, powodując u niego rozstrój zdrowia. Każdy z oskarżonych uczestnicząc w opisanych wydarzeniach obejmował swoim zamiarem realizację wszystkich znamion rozboju, a co za tym idzie, przypisanie S. G. i B. P. sprawstwa czynu z art. 280 § 1 kk było w pełni zasadne.

Ponadto w kwalifikacji prawnej czynu przypisanego B. P. należało uwzględnić również, ze względu na wspomniane powyżej wnioski płynące z opinii sądowo-psychiatrycznej, przepis art. 31 § 2 kk. Z treści nie budzących wątpliwości wniosków wskazanej opinii wynika bowiem, że oskarżony miał tempore criminis w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozumienia znaczenia czynu i w znacznym stopniu ograniczoną zdolność pokierowania swoim postępowaniem.

Natomiast w przypadku S. G. kwalifikację prawną czynu należało uzupełnić o przepis art. 64 § 2 kk. Stosownie do treści art. 64 § 1 kk, jeżeli sprawca skazany za przestępstwo umyślne na karę pozbawienia wolności popełnia w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary umyślne przestępstwo podobne do przestępstwa, za które był już skazany, sąd może wymierzyć karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. W § 2 art. 64 kk wskazano z kolei, iż jeżeli sprawca uprzednio skazany w warunkach określonych w § 1, który odbył łącznie co najmniej rok kary pozbawienia wolności i w ciągu 5 lat po odbyciu w całości lub części ostatniej kary popełnia ponownie umyślne przestępstwo przeciwko życiu lub zdrowiu, przestępstwo zgwałcenia, rozboju, kradzieży z włamaniem lub inne przestępstwo przeciwko mieniu popełnione z użyciem przemocy lub groźbą jej użycia, sąd wymierza karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane przestępstwo w wysokości powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia, a może ją wymierzyć do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. Przesłanki, o których mowa powyżej, zostały w niniejszej sprawie w całości spełnione. Ustalono bowiem, iż S. G. był wielokrotnie karany sądownie. Wydano wobec niego między innymi wyrok łączny Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z dnia 03 września 2014 r. w sprawie X K 20/14, który łączył m.in. wyrok Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z dnia 2 października 2013 r. wydany w sprawie X K 1054/12 za czyn kwalifikowany z art. 279 kk w zw. z art. 64 § 1 kk, którym wymierzono oskarżonemu karę 1 roku pozbawienia wolności (kara łączna, obejmująca m.in. tę karę, wyniosła 3 lata i 2 miesiące pozbawienia wolności). Karę tę oskarżony częściowo odbył w okresie od 20 czerwca 2014 r. do 19 grudnia 2015 r. Tym samym spełnione zostały wszystkie warunki opisane w art. 64 § 2 kk, co uzasadniało uwzględnienie recydywy wielokrotnej zarówno w kwalifikacji prawnej czynu S. G., jak i w podstawie wymiaru kary.

Dalej, należało mieć na względzie, iż zagrożenie karne przewidziane w art. 280 § 1 kk, to co do zasady kara pozbawienia wolności od lat dwóch do dwunastu, przy czym kara wymierzona S. G., zgodnie z art. 64 § 2 kk, mogła sięgnąć 15 lat pozbawienia wolności. Sąd ważąc rodzaj i wysokość kar dla oskarżonych, miał na uwadze całokształt okoliczności w jakich doszło do popełnienia przez S. G. i B. P. przypisanego im czynu oraz rodzaj i charakter naruszonych przez nich norm właściwego zachowania się. Sąd ponadto miał na względzie także ogół dyrektyw wymiaru kary określonych w art. 53 kk.

Mając na uwadze ogół przytoczonych okoliczności Sąd uznał, że odpowiednimi karami, które spełnią względem oskarżonych swoje cele, będą:

-

dla S. G. kara 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywny w wymiarze 200 stawek dziennych, z ustaleniem wysokości jednej stawki na kwotę 10 złotych;

-

dla B. P. kara 1 miesiąca pozbawienia wolności oraz 1 roku i 6 miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, wskazanej przez Sąd, w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym;

Sąd przede wszystkim jako bardzo wysoki ocenił stopień winy oraz społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonym. S. G. i B. P. znajdowali się pod wpływem alkoholu i współdziałali ze sobą, realizując plan zaboru mienia R. B.. Zmierzając przy tym do realizacji przyjętego zamierzenia, zastosowali brutalną przemoc wobec bezbronnego wobec ich przewagi liczebnej i fizycznej osoby R. B., atakując go znienacka, przewracając i kopiąc go. Oskarżeni wiedzieli, że pokrzywdzony jest osobą niepełnosprawną intelektualnie, że będzie łatwą ofiarą, nie będzie umiał się bronić; świadom był tego zwłaszcza B. P., który chodził z pokrzywdzonym do jednej szkoły specjalnej. Współdziałanie oskarżonych nie było ponadto w żaden sposób sprowokowane przez R. B.. Działania podjęte przez S. G. i B. P. ukierunkowane były na uzyskanie korzyści materialnej, a więc powodowane stosunkowo niską motywacją; argument, że B. P. nie miał pieniędzy na jedzenie nie ma racji bytu, skoro wcześniej wszystkie zarobione pieniądze przeznaczył na alkohol, spożywany wspólnie z S. G.. Opisane okoliczności jednoznacznie wskazują zatem, iż działanie oskarżonych cechowało się zarówno znacznym stopniem winy, jak i społecznej szkodliwości, a okoliczności te musiały mieć decydujące znaczenie dla wymiaru kary.

Wychodząc poza ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonych, jako okoliczność łagodzącą przy wymiarze kary należało wobec S. G. i B. P. przyjąć przyznanie się do winy, w pewnym zakresie złożenie wyjaśnień, które przyczyniły się do rekonstrukcji stanu faktycznego w sprawie, a także deklarowaną przez S. G. chęć zadośćuczynienia finansowego pokrzywdzonemu.

Z drugiej strony, wymierzając karę oskarżonemu S. G., Sąd na niekorzyść oskarżonego uwzględnił jego uprzednią wielokrotną karalność i działanie w warunkach multirecydywy. Należało zatem w odniesieniu do S. G. mieć na uwadze, iż orzekane wcześniej wobec oskarżonego kary nie odniosły spodziewanego rezultatu, tak wychowawczego, jak i prewencyjnego, skoro na drogę przestępstwa on powrócił. Wprawdzie oskarżony jest nadal stosunkowo młodym człowiekiem, ale wydawałoby się, że nabyte przez niego do tej pory doświadczenie życiowe, a zwłaszcza udział w wielu prowadzonych przeciwko niemu postępowaniach karnych i pobyt w izolacji, pozwala mu należycie uświadomić sobie konsekwencje popadania w konflikty z prawem. Tymczasem oskarżony nie tylko nie wyciągnął wniosków z dotychczasowych skazań, ale po raz kolejny wziął udział w popełnieniu poważnego przestępstwa, i to wspólnie z osobą niepełnosprawną intelektualnie, dodatkowo je demoralizując. Jednocześnie, Sąd wziął pod uwagę fakt, iż S. G. po opuszczeniu zakładu karnego podjął pracę, sumiennie wywiązywał się z nałożonych na niego w ramach dozoru Policji obowiązków, uczestniczył aktywnie w rozprawie i starał się remontować zajmowane wspólnie z rodzicami mieszkanie. Ogół powyższych okoliczności łagodzących i obciążających miał wpływ na określenie wymiaru orzeczonej wobec oskarżonego kary, co ostatecznie doprowadziło do wymierzenia mu kary 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Kara ta wyraźnie przewyższa minimalne zagrożenie karne przewidziane w art. 280 § 1 kk, jednakże nie sięga nawet do jednej trzeciej jego maksimum, więc w tych okolicznościach w żadnym razie nie może zostać uznana za nadmiernie surową.

Orzekając natomiast karę wobec B. P., Sąd poza okolicznościami, o których była już mowa powyżej, miał również na uwadze, iż oskarżony działał w warunkach ograniczonej poczytalności, zatem stopień jego winy był wyraźnie mniejszy aniżeli w przypadku S. G.. B. P. był uprzednio karany sądownie, jednakże za czyny o znacznie niższym ciężarze gatunkowym. Uwzględniając powyższe okoliczności, Sąd zdecydował o skorzystaniu wobec B. P. z możliwości wynikającej z brzmienia art. 37b kk. Zgodnie z treścią tego przepisu, w sprawie o występek zagrożony karą pozbawienia wolności, niezależnie od dolnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego w ustawie za dany czyn, sąd może orzec jednocześnie karę pozbawienia wolności w wymiarze nieprzekraczającym 3 miesięcy, a jeżeli górna granica ustawowego zagrożenia wynosi przynajmniej 10 lat - 6 miesięcy oraz karę ograniczenia wolności do lat 2. W pierwszej kolejności wykonuje się wówczas karę pozbawienia wolności, chyba że ustawa stanowi inaczej. Z formalnego punktu widzenia przepis ten mógł znaleźć zastosowanie w przypadku oskarżonego i Sąd zdecydował o skorzystaniu wobec niego z tego, w kontekście przypisanego oskarżonemu czynu, niewątpliwego dobrodziejstwa. Sąd wymierzył zatem B. P. karę jednego miesiąca pozbawienia wolności oraz 1 roku i 6 miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, wskazanej przez Sąd, w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym. Mając szczególnie na względzie cel wychowawczy jaki orzeczona kara winna osiągnąć wobec oskarżonego, Sąd doszedł do przekonania, iż jego realizacji będzie służyło wymierzenie krótkoterminowej kary izolacyjnej, której oddziaływania uzupełnieniem będzie kara ograniczenia wolności. Oskarżonemu, z uwagi na posiadane dysfunkcje poznawcze, trudno jest uświadomić, że naruszanie porządku prawnego wiąże się z poważnymi konsekwencjami. W szczególności, w ocenie Sądu, nie jest w stanie wpłynąć na oskarżonego kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, gdyż oskarżony nie jest w stanie pojąć jej sensu (mają z tym problemy nawet skazani pełnosprawni intelektualnie). Jedynie kara efektywnie wykonywana może odstraszyć B. P. od popełniania przestępstw. W ocenie Sądu, wysoce celowym jest, by oskarżony doświadczył pobytu w zakładzie karnym, przy czym pobyt ten nie powinien być długi, tak, aby oskarżonego nie zdemoralizował, lecz stanowił dla niego rodzaj szoku. Następnie, B. P. powinien odczuć kolejną realną dolegliwość kary, wykonując prace na rzecz lokalnej społeczności; pozwoli to na uświadomienie oskarżonemu nieopłacalności wchodzenia w konflikt z prawem.

Ponadto Sąd, celem zwiększenia represji karnej oraz ugruntowania przekonania o braku sensu ekonomicznego w popełnianiu przestępstw, wymierzył S. G. także grzywnę w wymiarze 200 stawek dziennych. Oskarżony niewątpliwie bowiem dopuszczając się przypisanego mu czynu, dążył do osiągnięcia korzyści majątkowej. Ustalając wysokość stawki dziennej Sąd uwzględnił możliwości zarobkowe S. G.. Natomiast wobec B. P., osiągającego dochody poniżej minimum egzystencji, Sąd grzywny nie orzekł, uznając, że byłoby to niehumanitarne.

Na poczet wymierzonej oskarżonemu S. G. kary pozbawienia wolności Sąd na mocy art. 63 § 1 kk zaliczył okresy zatrzymania i tymczasowego aresztowania, przyjmując we wskazanym zakresie, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.

W punkcie czwartym wyroku Sąd zawarł rozstrzygnięcie dotyczące kosztów obrony świadczonej na rzecz oskarżonych z urzędu. Przyznając w tym zakresie stosowne kwoty adw. M. D. i adw. M. S., Sąd miał na uwadze, iż obrońcom za udzieloną oskarżonym pomoc niewątpliwie należy się wynagrodzenie, którego wysokość winna uwzględniać tryb w jakim postępowanie było prowadzone oraz ilość terminów rozpraw. Ponadto Sąd zważył, iż spełnione zostały zasadnicze przesłanki dla powyższego orzeczenia – obrońcy złożyli w tym zakresie wnioski w toku rozprawy, wskazując, że koszty nie zostały uiszczone w całości ani w części.

W ostatnim punkcie uzasadnianego wyroku, Sąd na mocy art. 626 § 1 kpk, art. 627 kpk, art. 624 § 1 kpk, art. 1, art. 17 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) zasądził od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 2.000 zł. Sąd doszedł bowiem do przekonania, iż oskarżeni jako mężczyźni zdolni do wykonywania pracy zarobkowej, winni ponieść choćby częściowo koszty postępowania, które zostało wszczęte i było prowadzone z uwagi na ich karygodne działanie. Z uwagi na trudną sytuację materialną i orzeczone w niniejszym postępowaniu kary Sąd zwolnił ich jednak z pozostałej części kosztów oraz z opłat, uznając, że ich poniesienie byłoby dla oskarżonych nadmiernie dolegliwe, jeśli nie niewykonalne.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Michta
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Maria Julita Hartuna
Data wytworzenia informacji: