Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IX C 18/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku z 2015-10-05

Sygn. akt IX C 18/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 05 października 2015 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk – Południe w Gdańsku Wydział IX Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Karolina Kondracka

Protokolant: Marta Głazaczow

po rozpoznaniu w dniu 22 września 2015 roku w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa D. B., W. B.

przeciwko G. B.

przy udziale interwenienta ubocznego Gminy M. G.

o eksmisję

I.  nakazuje pozwanemu G. B. aby opuścił, opróżnił i wydał powódkom D. B. i W. B. lokal mieszkalny numer (...) położony w budynku numer (...) przy ulicy (...) w G., przy czym nakazanie opróżnienia lokalu jest wynikiem rażąco nagannego postępowania pozwanego, uniemożliwiającego wspólne zamieszkiwanie z powódkami;

II.  ustala, że pozwanemu G. B. nie przysługuje prawo do otrzymania lokalu socjalnego;

III.  zasądza od pozwanego G. B. na rzecz powódek D. B. i W. B. kwotę 320,00 zł (trzysta dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt IX C 18/15

UZASADNIENIE

Powódki D. B. i W. B. wniosły przeciwko pozwanemu G. B. pozew o eksmisję żądając nakazania pozwanemu opuszczenia i opróżnienia lokalu mieszkalnego położonego przy ul. (...) w G. i wydanie do ich rąk oraz o zasądzenie kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powódki podały, że właścicielem lokalu mieszkalnego położonego przy ul. (...) w G. jest Gmina M. G.. Powódka D. B. wraz z pozwanym G. B. są małżeństwem i mają dwoje dzieci – W. i P.. Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku toczy się między małżonkami sprawa o rozwód (sygn. akt II C 2869/13). Powódki wskazały, że od ok. 2008 roku pozwany nadużywa alkoholu, a także często spędzał noc w izbie wytrzeźwień. Pozwany ubliżał powódce w obecności dzieci, a nadto wiele razy jej groził, iż wyrzuci ją z domu. W domu wielokrotnie miały miejsce interwencje Policji, a od 2012 roku prowadzona jest procedura Niebieskiej Karty. We wrześniu 2013 roku powódka w obawie o zdrowie i życie zmuszona była wraz z córkami wyprowadzić się z mieszkania przy ul. (...) w G..

W odpowiedzi na pozew pozwany G. B. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania, według norm przepisanych.

Pozwany potwierdził jedynie fakt, iż wraz z żoną D. B. od 2008 roku są stronami umowy najmu lokalu mieszkalnego, a także potwierdził, iż miedzy nim, a powódką D. B. toczy się przed Sądem Okręgowym w Gdańsku sprawa o rozwód. W pozostałym zakresie pozwany zakwestionował twierdzenia pozwu uzasadniające konieczność jego wyeksmitowania z lokalu. Zdaniem pozwanego zarówno okoliczności faktyczne leżące po stronie powódek, jak i jego zachowanie nie spełniają wymogów przepisu art. 13 ust. 2 ustawy o ochronie praw lokatorów . W ocenie pozwanego podstawą eksmisji może być jedynie aktualne, a nie mające miejsce w odległej przeszłości zachowanie jednego małżonka/lokatora. Zdaniem pozwanego strony postępowania o eksmisję muszą aktualnie razem mieszkać, a tych warunków nie spełniają powódki, gdyż jak same wskazały, nie zamieszkują, ani nie przebywają w przedmiotowym lokalu. Od września 2013 roku pozwany mieszka tam sam. Pozwany kwestionował twierdzenia powódek, iż jego zachowanie było rażąco naganne. Zaprzeczył, jakoby od 2008 roku regularnie nadużywał alkoholu, pod wpływem którego ubliżał żonie, w obecności córek, czy też awanturował się. Co do interwencji Policji, to wskazał, iż było ich kilka, z inicjatywy żony, zaś w izbie wytrzeźwień spędził jedynie jedną noc. Działo się to wszystko w okresie do września 2013 roku. Pozwany zaprzeczył, że nadużywa alkoholu, wskazując, iż codziennie samochodem dojeżdża do pracy. Zdaniem pozwanego nie przejawiał on również zachowania będącego podstawą wszczęcia procedury Niebieskiej Karty, a procedurę tę można wszcząć z powodu jednostronnego zawiadomienia, nawet gołosłownego, jak miało to miejsce w przypadku jego żony w 2012 roku. Powyższe działania żony pozwany postrzega jako działanie mające na celu orzeczenie rozwodu z wyłącznej winy pozwanego. Zdaniem pozwanego żona wyprowadziła się z ich wspólnego mieszkania z uwagi na związek z innym mężczyzną, a uczestniczenie w terapii dla współuzależnionych od alkoholu było pretekstem, aby spotykać się z tym mężczyzną, który jest psychologiem. Zdaniem pozwanego znajomość z psychologiem zmotywowała powódkę do tego, aby wnieść sprawę o rozwód i o eksmisję, mimo, iż żona wyprowadziła się z zajmowanego wspólnie mieszkania ponad rok temu.

Do postępowania w charakterze interwenienta ubocznego pismem z dnia 17 lutego 2015 roku wstąpiła Gmina M. G..

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Małżeństwo - powódka D. B. oraz pozwany G. B. zajmowali wspólnie, na podstawie umowy najmu lokalu mieszkalnego zawartej w dniu 08 października 1998 roku z Gminą M. G. ( Przedsiębiorstwem (...) w G.), lokal mieszkalny nr (...) w budynku nr (...) położonym w G. przy ul. (...), składający się z jednego pokoju, o łącznej powierzchni użytkowej 28,40 m 2. Łącznie z małżeństwem w lokalu mieszkały córki – powódka W. B. i P. B..

/okoliczności bezsporne, a ponadto: umowa najmu lokalu mieszkalnego k. 5-6/

Od 2001 roku pozwany G. B. zaczął odnosić się negatywnie w stosunku do powódki D. B.. Pozwany zaczął być opryskliwy, w wulgarny sposób krytykował jej wygląd. W 2002-2003 roku sytuacja się pogorszyła; w mieszkaniu stron miały miejsce sporadyczne awantury wywołane przez pozwanego. Pozwany nadużywał alkoholu, znęcał się psychicznie i fizycznie nad małżonką, używając w stosunku do niej wulgarnych wyzwisk. Wyzwiska pozwanego w stosunku do powódki słyszane były również na zewnątrz mieszkania przez sąsiadkę J. M.. Powódka D. B. po awanturach wywołanych przez męża przychodziła zapłakana do pracy, gdzie zwierzała się koleżance ze swojej sytuacji rodzinnej. Córka W. B. często rozdzielała małżeństwo w trakcie awantur wszczynanych przez pozwanego. Pozwany po powrocie z pracy wypijał cztery piwa dziennie w tygodniu, natomiast w weekendy do dziesięciu piw. Puszki po wypitych piwach pozwany układał na blacie w kuchni, po czym kazał córkom znosić je do piwnicy. Pod wpływem alkoholu był agresywny, denerwował się z byle powodu, np. gotującej się w czajniku wody, zapalonego w pokoju światła. W 2008 roku powódka złożyła pozew o rozwód, jednak na skutek próśb pozwanego oraz pozytywnej zmiany jego zachowania powódka cofnęła pozew. Pozwany ponownie jednak zaczął nadużywać alkoholu i prowokować awantury. Pozwany obserwował żonę oraz osoby wychodzące od niej z pracy, zarzucając żonie liczne zdrady, używając przy tym wulgaryzmów i grożąc jej poderżnięciem gardła. Wulgarne zachowanie pozwanego w stosunku powódki D. B. miało również miejsce w szkole, na zakończenie gimnazjum młodszej córki małżeństwa. Pozwany, w przypadku późniejszego powrotu żony z pracy, wyjeżdżał rowerem na ulicę, dopytując o rzekome zdrady i plując tuż obok niej. G. B. stosował różne wyzwiska, typu: „kurwa, kurwiszon, wsioch, pojebana”, a także zadawał obrażające ją pytania takie, jak: „z kim się dzisiaj kurwiłaś, czy ile razy Cię przelecieli?”. Pozwany nie reagował na prośby żony o nie spożywanie alkoholu, wszczynając kolejne awantury. Na prośbę żony, żeby nie pił, odpowiadał, że będzie pił jeszcze więcej W trakcie awantur pozwany rzucał w powódkę różnymi przedmiotami, np. pokalem, szklanką, dynią. Rozbite podczas awantury szkło od pokala i szklanki kazał posprzątać córkom. Podczas jednej z awantur rozbił szybę w drzwiach od kuchni. Powódka D. B., na skutek zachowania pozwanego, miała myśli samobójcze. Powódka D. B. zaczęła uczęszczać na terapię dla współuzależnionych do (...)u. Pozwany zarzucał jednak małżonce, że zamiast na terapię wychodzi na spotkania towarzyskie, w związku z czym odwiózł ją do ośrodka i nie wpuszczony do środka obserwował ją w samochodzie. Po powrocie do domu zarzucał żonie zdradę z psychologiem. W mieszkaniu stron miała również miejsce sytuacja, że pozwany wyrzucił powódki za drzwi. Z czasem pozwany zaczął być wulgarny również wobec córek stron. Pozwany celował wiatrówką do psa, w przypadku kiedy córka W. B. niezwłocznie po jego poleceniu nie wyprowadziła psa na spacer; pozwany groził również podpaleniem papierów znajdujących się w koszu na śmieci obok biurka, po dwukrotnym zwróceniu się do córki z poleceniem ich wyrzucenia. Awantury wszczynane przez pozwanego uniemożliwiały córkom stron naukę. W dniu 10 listopada 2012 roku powódka D. B. po raz pierwszy zgłosiła na policję fakt znęcania się pozwanego nad rodziną. W mieszkaniu stron miały miejsce cztery interwencje policji; w wyniku jednej z nich pozwany został przewieziony na izbę wytrzeźwień. W innym przypadku pozwany po wezwaniu policji ubierał się i uciekał z domu. W dniu 15 listopada 2012 roku powódki wszczęły również procedurę niebieskiej karty. Pozwany odmówił udziału w terapii AA, w związku z czym małżonka w czerwcu 2013 roku złożyła w stosunku do niego wniosek o przymusowe leczenie, na skutek czego pozwany wszczął kolejną awanturę. W dniu 01 września 2013 roku powódka D. B. wraz z córkami W. i P., na skutek agresywnego i wulgarnego zachowania pozwanego, wyprowadziły się z dotychczas zajmowanego mieszkania, obawiając się o własne bezpieczeństwo. Lęk przed pozwanym nie ustał jednak nawet po wyprowadzce.

/dowody: pismo z (...) w G. k. 37, pismo z KP VII w G. k. 39, , niebieska karta k. 40-46, zawiadomienie z KP VII w G. k. 55, zaświadczenie k. 58, 60, przesłuchanie powódki D. B. k. 64-65, 158-160, przesłuchanie powódki W. B. k. 65-66, 160-161, zeznania świadka J. M. k. 115-116, 00:08:15-00:28:21, zeznania świadka M. P. k. 117-118, 00:34:09-00:45:01, zeznania świadka M. D. k. 155-156, zeznania świadka A. B. k. 157/

Na podstawie wniosku pozwanego w dniu 09 października 2014 roku wszczęte zostało postępowanie administracyjne w sprawie o wymeldowanie D. B. z miejsca stałego pobytu z lokalu przy ul. (...) w G.. Decyzją nr (...).I. (...).1270.2014.K.Sz Prezydent Miasta G. odmówił wymeldowania powódki. Odwołanie w sprawie wniósł pozwany G. B., na skutek którego Wojewoda (...) uchylił zaskarżoną decyzję w całości i przekazał sprawę organowi I instancji do ponownego rozpatrzenia.

/dowód: decyzja k. 53-54, pismo z UM w G. k. 57,odwołanie k. 89-92, decyzja k. 93-94/

Wyrokiem z dnia 14 kwietnia 2015 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł rozwód stron z wyłącznej winy pozwanego.

/dowód: oświadczenie powódki złożone na rozprawie w dniu 29 kwietnia 2015 roku k. 78/

Sąd zważył, co następuje:

Rozstrzygnięcie Sąd oparł na załączonych do akt sprawy dokumentach, których autentyczność i prawdziwość nie była kwestionowana w toku procesu przez strony, ich prawdziwość i rzetelność nie budziła również wątpliwości Sądu, dlatego Sąd uznał je w całości za wiarygodne oraz wystarczające i uwzględnił je dokonując rekonstrukcji istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności faktycznych.

Wskazać przy tym należy, iż drugorzędne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy miały dokumenty zgromadzone w ramach prowadzonej procedury niebieskiej karty. Dokumenty te stanowią bowiem w większości oświadczenia osób je sporządzających, w związku z czym, jako dokumenty prywatne, stanowią, w myśl art. 245 k.p.c., jedynie dowód tego, że osoby które je podpisały, złożyły oświadczenia w nich zawarte.

Sąd pominął dowód z dokumentu w postaci postanowienia z dnia 29 listopada 2013 roku o umorzeniu dochodzenia w sprawie znęcania się psychicznego i fizycznego w okresie od listopada 2012 roku do dnia 02 września 2013 roku w G. przy ul. (...) nad D. B., albowiem dokument ten nie jest dla Sądu wiążący. Zgodnie z przepisem art. 11 k.p.c., w postępowaniu cywilnym sąd związany jest jedynie ustaleniami wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa. Postanowienie została wydane w trakcie postępowania przygotowawczego i nie podlegało w żadnym zakresie kontroli, tak więc Sąd uznał, że dokument ten nie dowodzi, że nie doszło do znęcania się psychicznego i fizycznego przez pozwanego nad powódką i okoliczności te winny być wykazane w niniejszym postępowaniu. Podkreślić należy, że powódka została zniechęcona do wywiedzenia zażalenia na postanowienie o umorzeniu, a policjant przyjmujący zgłoszenie dokonywała swojej własnej oceny słów pokrzywdzonej, co w żadnym zakresie nie ma wpływu na niniejsze postępowanie.

Sąd pominął również dowód z przedstawionych przez pozwanego dokumentów prywatnych w postaci opinii z miejsca pracy, zaświadczeń o przyznanych nagrodach, podziękowań ze szkoły i parafii. Sąd nie podważa w żaden sposób wiarygodności złożonych w nich oświadczeń, jednak w ocenie Sądu pozytywna opinia o pozwanym w miejscu pracy, parafii czy szkole, nie przesądza o jego nienagannym zachowaniu w domu. Zdaniem Sądu powyższe potwierdza jedynie zeznania powódki, która wskazała, iż tworzyli idealny obraz rodziny, wszystko było na swoim miejscu, a prawda była za czterema ścianami (k. 161).

Rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie Sąd oparł również w dużej mierze na zeznaniach świadków i stron postępowania.

Sąd w pełni dał wiarę zeznaniom powódek D. B. i W. B., uznając je za spontaniczne, tworzące logiczną całość, spójną z zeznaniami pozostałych świadków oraz pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym w postaci załączonych do akt sprawy dokumentów. Zeznania powódek były ponadto nacechowane dużą szczegółowością, opisywały one poszczególne zdarzenia, które miały miejsce w domu. Wielość szczegółów świadczy o wiarygodności zeznań, o tym że są one przekazywane zgodnie z prawdą. Widoczne były ponadto emocje związane z traumatycznymi przeżyciami – powódki płakały w trakcie przesłuchania, co także świadczy w ocenie Sądu o ich wiarygodności.

Za w pełni wiarygodne Sąd uznał także zeznania świadków J. M., M. P., M. D. i A. B.. Świadkowie zeznawali w sposób logiczny, spójny, ich zeznania pokrywały się z zeznaniami powódek i stąd też Sąd uznał, że nie ma żadnych podstaw do podważenia treści składanych przez nich zeznań. Nadto, większość ze świadków jest obca dla stron postępowania i z żadną ze stron nie skonfliktowana, zatem brak jest podstaw do uznania ich zeznań za stronnicze. Co więcej, świadek J. M., która złożyła w sprawie istotne zeznania, iż przechodząc obok domu stron słyszała jak pozwany wyzywa żonę, wskazała, że bardzo szanuje pozwanego (k. 116).

W ocenie Sądu zeznania świadków K. D. i W. D., choć wiarygodne, nie były przydatne dla dokonywania ustaleń faktycznych w sprawie. Świadkowie nie mieli wiadomości na temat życia codziennego stron. Jak sami wskazali byli gośćmi stron na obiadach, uroczystościach rodzinnych, na które byli zapraszani. Zachowanie pozwanego w gronie dalszej rodziny czy znajomych nie ma natomiast znaczenia w niniejszej sprawie, albowiem nie przesądza o jego zachowaniu w stosunku do najbliższych. Ponadto, jak wskazała powódka W. B., prawda była za czterema ścianami, a z zewnątrz tworzyli idealny obraz rodziny. Stąd też Sąd nie dokonywał ostatecznie na ich podstawie żadnych ustaleń faktycznych.

Sąd nie dał natomiast wiary zeznaniom pozwanego G. B.. Zeznania pozwanego były całkowicie rozbieżne z zeznaniami powódek i świadków J. M., M. P., M. D. i A. B., co do wiarygodności których Sąd nie miał żadnych wątpliwości. Zeznania pozwanego nie znalazły również potwierdzenia w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym i w ocenie Sądu wynikały wyłącznie z obranej przez pozwanego taktyki procesowej, w związku z czym brak było podstaw do ich uwzględnienia.

Podstawę rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie stanowił przepis art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (tekst jedn.: Dz. U. z 2014 r., poz. 150 ze zm., dalej: ustawa o ochronie praw lokatorów), zgodnie z którym współlokator może wytoczyć powództwo o nakazanie przez sąd eksmisji małżonka, rozwiedzionego małżonka lub innego współlokatora tego samego lokalu, jeżeli ten swoim rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie.

Przesłankę do zastosowania przepisu art. 13 ust 2 ustawy o ochronie praw lokatorów stanowi rażąco naganne postępowanie, które uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie. Ustawa nie definiuje pojęcia rażąco nagannego postępowania uniemożliwiającego wspólne zamieszkiwanie, jednak w ocenie Sądu nie budzi wątpliwości, iż pod pojęciem tym należy rozumieć wszelkie formy przemocy, w tym przemoc fizyczną i psychiczną.

Zdaniem Sądu powódki wykazały istnienie przesłanki przemawiającej za nakazaniem przez sąd eksmisji pozwanego G. B.. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika bowiem, iż pozwany G. B. znęcał się psychicznie nad powódkami D. B. i W. B., a w stosunku do D. B. stosował również przemoc fizyczną. W ocenie Sądu sam fakt stosowania wobec osób wspólnie zamieszkujących przemocy fizycznej i psychicznej jest zachowaniem rażąco nagannym i bez wątpienia uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie. Dom jest bowiem miejscem o szczególnym charakterze, w którym z reguły przebywamy przez większą część dnia, do którego wracamy po całym dniu pracy czy nauki w szkole, na studiach i odpoczywamy. Powrót do domu powinien przy tym u każdego wzbudzać pozytywne emocje. Dom rodzinny powinien dodatkowo kojarzyć się z ciepłem rodzinnym, miłością, wsparciem. Zachowanie pozwanego miało bez wątpienia charakter rażąco naganny, albowiem osoby wspólnie z nim zamieszkujące, wobec których stosował przemoc były dla niego jednocześnie osobami najbliższymi - osobami, w stosunku do których zobowiązany był zapewnić bezpieczeństwo i opiekę. Nadto forma, tj. wulgarne wyzwiska, poniżanie, groźby, zastraszanie, czy wymuszanie pewnych zachowań poprzez groźbę podpalenia kosza na śmieci i zastrzelenia psa oraz nasilanie się nagannego zachowania pozwanego powodowały nie tylko to, że wspólny dom nie kojarzył się powódkom z ciepłem rodzinnym i miłością, ale wzbudzały u powódek strach i uniemożliwiały codzienne funkcjonowanie – spokojny sen i naukę. Jak bowiem przyznała powódka D. B. swojej koleżance z pracy M. P., noc po przeprowadzce była pierwszą nocą, którą spokojnie przespała od wielu miesięcy. Naganne zachowanie pozwanego wywołało również u powódki D. B. myśli samobójcze. W ocenie Sądu wskazane okoliczności jednoznacznie dowodzą, że zachowanie pozwanego uniemożliwiało wspólne zamieszkiwanie, a potwierdza to fakt, że powódki na skutek takiego zachowania wyprowadziły się rodzinnego domu. Wbrew stanowisku pozwanego, okoliczność braku wspólnego zamieszkiwania w dacie wniesienia pozwu, nie przesądza, zdaniem Sądu, o bezzasadności roszczenia powódek, a wręcz przeciwnie – dowodzi, iż na skutek rażąco nagannego zachowania pozwanego wspólne zamieszkiwanie stron było niemożliwe i doprowadziło do opuszczenia przez powódki mieszkania. Należy mieć tu bowiem przede wszystkim na uwadze, iż wyprowadzka powódek z zajmowanego od lat rodzinnego domu spowodowana była wyłącznie agresywnym zachowaniem pozwanego, które stale się nasilało oraz strachem o własne bezpieczeństwo. Nie do zaakceptowania jest przy tym w ocenie Sądu stanowisko o pozbawieniu powódek prawa do ochrony przewidzianej w ustawie o ochronie praw lokatorów z tej tylko przyczyny, iż w trosce o swój spokój i bezpieczeństwo wyprowadziły się z zajmowanego dotychczas mieszkania. Takie stanowisko doprowadziłoby w ocenie Sądu do premiowania zachowania pozwanego, który pomimo, iż swoim postępowaniem doprowadził do wyprowadzki powódek, może nadal zajmować ich wspólne mieszkanie, a powódki zmuszone są wynajmować inny lokal. Powyższe stałoby również w sprzeczności z istotą przepisu art. 13 ust. 2 ustawy o ochronie praw lokatorów, który bez wątpienia ma na celu ochronę osób narażonych na rażąco naganne zachowanie ze strony innych osób wspólnie z nimi zamieszkujących. Wskazać również należy, iż z literalnego brzmienia przepisu art. 13 ust. 2 ustawy o ochronie praw lokatorów nie wynika, aby wspólne zamieszkiwanie w dacie wniesienia powództwa było przesłanką do nakazania eksmisji na tej podstawie. Podstawę do roszczenia przewidzianego w art. 13 ust. 2 ustawy o ochronie praw lokatorów stanowi jedynie rażąco naganne zachowanie uniemożliwiające wspólne zamieszkiwanie. Roszczenie o eksmisję oparte na wskazanej podstawie prawnej nie jest również ograniczone żadnym terminem. Jednocześnie wystąpienie przez powódki z powództwem o eksmisję z uwagi na naganne zachowanie pozwanego po upływie roku od opuszczenia zajmowanego lokalu z tego powodu, nie stanowi w ocenie Sądu, mając na uwadze okoliczności niniejszej sprawy, nadmiernej zwłoki, stanowiącej podstawę do oddalenia powództwa. Mając powyższe na uwadze Sąd, na podstawie art. 13 ust. 2 ustawy o ochronie praw lokatorów, orzekł jak w pkt I sentencji wyroku, wskazując, zgodnie z art. 17 ust. 2 tejże ustawy, powody opróżnienia lokalu. Mając na uwadze, że nakazanie opróżnienia lokalu nastąpiło z uwagi na rażąco naganne postępowanie pozwanego, Sąd orzekł w pkt II sentencji wyroku o braku uprawnienia pozwanego do otrzymania lokalu socjalnego, na podstawie art. 14 ust. 5 ustawy o ochronie praw lokatorów.

O kosztach procesu Sąd orzekł uwzględniając zasadę odpowiedzialności za wynik procesu i uznając pozwanego G. B. za stronę przegrywającą proces. Mając powyższe na uwadze Sąd, na podstawie art. 98 k.p.c., art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c., zasądził w punkcie III sentencji wyroku od pozwanego na rzecz powódek zwrot poniesionych przez nie kosztów procesu, na które składają się: kwota 120 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, ustalona na podstawie przepisu § 10 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia za Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. t.j. z 2013 r., poz. 461) oraz kwota 200 zł tytułem zwrotu kosztów opłaty od pozwu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aneta Lisowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Karolina Kondracka
Data wytworzenia informacji: